Polskie Linie Lotnicze „Lot” znane są ze swojej
cotygodniowej akcji pt. Szalona Środa. W każdy wtorek po północy wprowadzane są
do obiegu promocje na wybrane kierunki. W trakcie 24 godzin możemy kupić bilety
na interesujący nas lot. Zdarzają się różne oferty, lepsze lub gorsze cenowo.
My jednak trafiliśmy na świetną opcję wylotu do Rygi za 119zł. Najbardziej
odpowiadał nam termin ferii zimowych, a więc luty… Wbrew obawom pogoda nie
odebrała nam energii do zwiedzania stolicy Łotwy. Dzisiaj skupimy się na
technicznej stronie naszego wyjazdu, czyli planowaniu kosztów i transporcie
miejskim. W następnej notce pokażemy Wam jak wyglądała nasza podróż w aspekcie
turystycznym, czyli jakim miejscom warto poświęcić uwagę.
Mając już w kieszeni bilet samolotowy musimy zająć się organizacją miejsca noclegowego. Jak często mawia Nikodem, nie sztuką jest tanio spać w rozpadającej się stodole, ale w kilku gwiazdkowym hotelu. Z tego powodu przed podróżą spędził On sporo czasu na różnych stronach internetowych i znalazł bardzo atrakcyjną ofertę.
W cztero gwiazdkowym Hotelu Gertruda (http://wellton.com/)
pokój dwuosobowy kosztował ok. 80zł, oczywiście ze śniadaniem. Śniadanie było
genialne, każdy znajdzie coś co lubi, od wielu rodzajów serów, przez mięsa,
dania na ciepło do owoców czy nawet… szampana ;) . Jeżeli znajdziemy sobie
hotel bez śniadania, nic nie szkodzi. Ceny w Rydze zbliżone są do cen w Polsce.
Z początkiem roku waluta zmieniona została na euro, jednak to nie wpłynęło na
podwyżkę cen produktów. Za chleb
zapłacimy tam ok. 3 złotych (wszystko zależy od tego jaki wybierzemy), wędliny
czy sery również kosztują podobnie. Jeżeli chodzi o chleb, bardzo popularny w
Rydze jest żytni z gruboriaznistej mąki. Ma wręcz czarny kolor, dość kwaśny
posmak i zbitą konsystencję, niewątpliwie jest prawdziwym rarytasem. Za jego
spory bochenek, wielkości naszych trzech chlebów pszennych, zapłacimy ponad 5€Najlepiej skorzystać z oferty
miejskiego targowiska, ale o tym później.
Jeżeli już zjemy solidne śniadanie należy wyruszyć na podbój
miasta. Ryga jest miejscem, w którym
najbardziej strategiczne punkty znajdują się w jej centrum. Podczas zwiedzania
nie ma więc potrzeby przemieszczać się komunikacją. Jeżeli jednak mieszkamy
dalej od centrum wtedy warto zaopatrzyć się w bilet komunikacji miejskiej, bo
ich posiadanie jest skrupulatnie sprawdzanie przez kontrolerów. W Rydze
funkcjonują tzw. e-ticket’y, które możemy kupić w kioskach, kasach na dworcach
czy automatach biletowych. Są one chyba najlepszą opcją, ponieważ możemy je
kilkakrotnie doładowywać, w zależności od naszych potrzeb. Są dwa rodzaje
e-biletów -niebieski, imienny na wiele przejazdów, może służyć jako bilet
miesięczny. Bilety żółte są także wielorazowe, mogą być kilkakrotnie
doładowywane, a po okresie doładowania tracą ważność. Są także bilety
papierowe-jednorazowe, które po przejeździe mają już wartość wyłącznie
kolekcjonerską. Jak widać najlepszym rozwiązaniem wydaje się być żółty
e-ticket. Koszty przejazdów kształtują się odpowiednio: bilet papierowy dzienny
to 1,20€, nocny 1,5€; w przypadku biletów na karcie koszt jest niższy, ale
także zależy od czasu na jaki ją doładujemy. Bilet jednorazowy kosztuje 0,7 €,
dobowy ok. 3€ natomiast weekendowy to 8,5€. Jeżeli mamy ze sobą zwierzaka, to
za jego podróż zapłacimy 1€. Wiecej informacji znajdziemy tutaj - https://www.rigassatiksme.lv/en/ . Warto
w tym miejscu wspomnieć, że lotnisko w Rydze jest blisko centrum miasta,
dlatego wystarczy nam tylko wsiąść w autobus miejski, by znaleźć się w jego
sercu.
Jeśli mamy więcej
czasu to warto się wybrać gdzieś dalej, bo Łotwa to przecież nie sama Ryga. To
piękny kraj, leżący u brzegu Morza Bałtyckiego. Nasz pobyt trwał zaledwie trzy
dni, jednak nie odmówiliśmy sobie podróży poza stolicę. Ciekawym rozwiązaniem
są koleje podmiejskie. Z Rygi kursuje pociąg, którym możemy dotrzeć w wiele
ciekawych miejsc. My wybraliśmy się do Majori. Jazda pociągiem zajęła nam ok. 40
minut, a koszt podróży wyniósł 1,40€. Obowiązuje także ciekawa promocja, w
której poza weekendem oraz poza godzinami szczytu bilet kosztuje 50% mniej. Tutaj
(http://www.pv.lv/en/) strona internetowa
kolei ryskich, na których znajdziemy interesujące nas trasy i kalkulator cen.
Jak wcześniej wspomniałam, ceny żywności są zbliżone do tych
w Polsce. Na szczęście, dla asortymentu sklepów spożywczych widać w tym kraju
rosyjskie wpływy, ponieważ mamy możliwość skosztować kwasu chlebowego, czy
innych rosyjskich trunków, lodów, chałwy i innych pysznych produktów. Za zakupy
w markecie kosztowały nas niecałe 20zł, przy czym kupiliśmy lody, kwas
chlebowy, soki, ciastka i lokalne piwo. Niewątpliwie najciekawszym rozwiązaniem
są hale targowe. Mają bardzo bogaty asortyment. Każda z hal podzielona jest na
różne rodzaje produktów. Na jednej znajdziemy owoce i warzywa, na innej mięso,
ryby, czy produkty mleczne wraz z chlebami czy różnego rodzaju słodyczami.
Wszystko kusi pięknymi barwami, zapachami, ale także ogólną atmosferą. Ceny są
równie atrakcyjne, z pewnością niższe niż w marketach. Mnie przede wszystkim targowisko zachęcało do fotografowania,
ale nie oparłam się ulubionej chałwie.
Kilka zdjęć z bazaru:
Kolejnym ważnym punktem na spożywczej mapie stolicy Łotwy
jest restauracja czy raczej bar PielmieniXL. To jedyne miejsce, do którego
wracaliśmy na obiady. Pielmieni, czyli małe pierożki z różnym nadzieniem
(tradycyjne-z baraniną, ale także inne-z drobiem, wieprzowiną, wołowiną czy
serem) podawane są na dwa sposoby: z wody i smażone. Zdecydowanie lepsze były
według nas te z wody. Do nich możemy skosztować kwaśnego jogurtu, sosu
pomidorowego, sałatek, czy pietruszki. Wszystkie produkty są na wagę, więc jemy
tyle na ile mamy ochotę, a 100 gram kosztuje nas ok. 4zł. Jedzenie jest naprawdę
przepyszne, a do niego możemy wybrać kompot, soki czy kefir. Za solidny posiłek
dla dwóch osób z sokami zapłaciliśmy 16zł. Wszystko jest na bieżąco
przygotowywane, a przez bar cały czas przewijają się dziesiątki osób.
Centrum miasta wieczorem oferuje nam wiele możliwości
spędzenia wolnego czasu. Jeżeli interesuje nas aktywny wypoczynek warto się
przejść deptakiem wzdłuż rzeki Daugavy, ale o tym opowiemy w następnym wpisie.
Starówka obfituje natomiast w wiele przyjemnych restauracji i barów, w których
możemy się napić piwa przy muzyce na żywo, czy posiedzieć przy lampce wina wśród
jazzowych klimatów. Ceny zbliżone są do tych w polskich dużych miastach. Polecamy wybrać się więc na spacer wąskimi uliczkami miasta.
Umieściliśmy wszystkie znane nam informacje dotyczące cen w
stolicy Łotwy. Jeżeli coś jeszcze się nam przypomni oczekujcie tego w kolejnym
poście, w którym będzie więcej informacji na temat ciekawych miejsc czy
zabytków w Rydze. Życzymy Wam wszystkim
udanego weekendu. Trzymajcie się ciepło! J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz