sobota, 26 kwietnia 2014

Jeśli weekend to z pewnością w Rydze!

Polskie Linie Lotnicze „Lot” znane są ze swojej cotygodniowej akcji pt. Szalona Środa. W każdy wtorek po północy wprowadzane są do obiegu promocje na wybrane kierunki. W trakcie 24 godzin możemy kupić bilety na interesujący nas lot. Zdarzają się różne oferty, lepsze lub gorsze cenowo. My jednak trafiliśmy na świetną opcję wylotu do Rygi za 119zł. Najbardziej odpowiadał nam termin ferii zimowych, a więc luty… Wbrew obawom pogoda nie odebrała nam energii do zwiedzania stolicy Łotwy. Dzisiaj skupimy się na technicznej stronie naszego wyjazdu, czyli planowaniu kosztów i transporcie miejskim. W następnej notce pokażemy Wam jak wyglądała nasza podróż w aspekcie turystycznym, czyli jakim miejscom warto poświęcić uwagę.



Mając już w kieszeni bilet samolotowy musimy zająć się organizacją miejsca noclegowego. Jak często mawia Nikodem, nie sztuką jest tanio spać w rozpadającej się stodole, ale w kilku gwiazdkowym hotelu. Z tego powodu przed podróżą spędził On sporo czasu na różnych stronach internetowych i znalazł bardzo atrakcyjną ofertę. 
W cztero gwiazdkowym Hotelu Gertruda (http://wellton.com/) pokój dwuosobowy kosztował ok. 80zł, oczywiście ze śniadaniem. Śniadanie było genialne, każdy znajdzie coś co lubi, od wielu rodzajów serów, przez mięsa, dania na ciepło do owoców czy nawet… szampana ;) . Jeżeli znajdziemy sobie hotel bez śniadania, nic nie szkodzi. Ceny w Rydze zbliżone są do cen w Polsce. Z początkiem roku waluta zmieniona została na euro, jednak to nie wpłynęło na podwyżkę  cen produktów. Za chleb zapłacimy tam ok. 3 złotych (wszystko zależy od tego jaki wybierzemy), wędliny czy sery również kosztują podobnie. Jeżeli chodzi o chleb, bardzo popularny w Rydze jest żytni z gruboriaznistej mąki. Ma wręcz czarny kolor, dość kwaśny posmak i zbitą konsystencję, niewątpliwie jest prawdziwym rarytasem. Za jego spory bochenek, wielkości naszych trzech chlebów pszennych,  zapłacimy  ponad 5€Najlepiej skorzystać z oferty miejskiego targowiska, ale o tym później.


Jeżeli już zjemy solidne śniadanie należy wyruszyć na podbój miasta. Ryga jest miejscem,  w którym najbardziej strategiczne punkty znajdują się w jej centrum. Podczas zwiedzania nie ma więc potrzeby przemieszczać się komunikacją. Jeżeli jednak mieszkamy dalej od centrum wtedy warto zaopatrzyć się w bilet komunikacji miejskiej, bo ich posiadanie jest skrupulatnie sprawdzanie przez kontrolerów. W Rydze funkcjonują tzw. e-ticket’y, które możemy kupić w kioskach, kasach na dworcach czy automatach biletowych. Są one chyba najlepszą opcją, ponieważ możemy je kilkakrotnie doładowywać, w zależności od naszych potrzeb. Są dwa rodzaje e-biletów -niebieski, imienny na wiele przejazdów, może służyć jako bilet miesięczny. Bilety żółte są także wielorazowe, mogą być kilkakrotnie doładowywane, a po okresie doładowania tracą ważność. Są także bilety papierowe-jednorazowe, które po przejeździe mają już wartość wyłącznie kolekcjonerską. Jak widać najlepszym rozwiązaniem wydaje się być żółty e-ticket. Koszty przejazdów kształtują się odpowiednio: bilet papierowy dzienny to 1,20€, nocny 1,5€; w przypadku biletów na karcie koszt jest niższy, ale także zależy od czasu na jaki ją doładujemy. Bilet jednorazowy kosztuje 0,7 €, dobowy ok. 3€ natomiast weekendowy to 8,5€. Jeżeli mamy ze sobą zwierzaka, to za jego podróż zapłacimy 1€. Wiecej informacji znajdziemy tutaj - https://www.rigassatiksme.lv/en/ . Warto w tym miejscu wspomnieć, że lotnisko w Rydze jest blisko centrum miasta, dlatego wystarczy nam tylko wsiąść w autobus miejski, by znaleźć się w jego sercu.  



Jeśli  mamy więcej czasu to warto się wybrać gdzieś dalej, bo Łotwa to przecież nie sama Ryga. To piękny kraj, leżący u brzegu Morza Bałtyckiego. Nasz pobyt trwał zaledwie trzy dni, jednak nie odmówiliśmy sobie podróży poza stolicę. Ciekawym rozwiązaniem są koleje podmiejskie. Z Rygi kursuje pociąg, którym możemy dotrzeć w wiele ciekawych miejsc. My wybraliśmy się do Majori. Jazda pociągiem zajęła nam ok. 40 minut, a koszt podróży wyniósł 1,40€. Obowiązuje także ciekawa promocja, w której poza weekendem oraz poza godzinami szczytu bilet kosztuje 50% mniej. Tutaj (http://www.pv.lv/en/) strona internetowa kolei ryskich, na których znajdziemy interesujące nas trasy i kalkulator cen.




Jak wcześniej wspomniałam, ceny żywności są zbliżone do tych w Polsce. Na szczęście, dla asortymentu sklepów spożywczych widać w tym kraju rosyjskie wpływy, ponieważ mamy możliwość skosztować kwasu chlebowego, czy innych rosyjskich trunków, lodów, chałwy i innych pysznych produktów. Za zakupy w markecie kosztowały nas niecałe 20zł, przy czym kupiliśmy lody, kwas chlebowy, soki, ciastka i lokalne piwo. Niewątpliwie najciekawszym rozwiązaniem są hale targowe. Mają bardzo bogaty asortyment. Każda z hal podzielona jest na różne rodzaje produktów. Na jednej znajdziemy owoce i warzywa, na innej mięso, ryby, czy produkty mleczne wraz z chlebami czy różnego rodzaju słodyczami. Wszystko kusi pięknymi barwami, zapachami, ale także ogólną atmosferą. Ceny są równie atrakcyjne, z pewnością niższe niż w marketach.  Mnie przede wszystkim targowisko zachęcało do fotografowania, ale nie oparłam się ulubionej chałwie.




Kilka zdjęć z bazaru: 










Kolejnym ważnym punktem na spożywczej mapie stolicy Łotwy jest restauracja czy raczej bar PielmieniXL. To jedyne miejsce, do którego wracaliśmy na obiady. Pielmieni, czyli małe pierożki z różnym nadzieniem (tradycyjne-z baraniną, ale także inne-z drobiem, wieprzowiną, wołowiną czy serem) podawane są na dwa sposoby: z wody i smażone. Zdecydowanie lepsze były według nas te z wody. Do nich możemy skosztować kwaśnego jogurtu, sosu pomidorowego, sałatek, czy pietruszki. Wszystkie produkty są na wagę, więc jemy tyle na ile mamy ochotę, a 100 gram kosztuje nas ok. 4zł. Jedzenie jest naprawdę przepyszne, a do niego możemy wybrać kompot, soki czy kefir. Za solidny posiłek dla dwóch osób z sokami zapłaciliśmy 16zł. Wszystko jest na bieżąco przygotowywane, a przez bar cały czas przewijają się dziesiątki osób.




Centrum miasta wieczorem oferuje nam wiele możliwości spędzenia wolnego czasu. Jeżeli interesuje nas aktywny wypoczynek warto się przejść deptakiem wzdłuż rzeki Daugavy, ale o tym opowiemy w następnym wpisie. Starówka obfituje natomiast w wiele przyjemnych restauracji i barów, w których możemy się napić piwa przy muzyce na żywo, czy posiedzieć przy lampce wina wśród jazzowych klimatów. Ceny zbliżone są do tych w polskich dużych miastach. Polecamy wybrać się więc na spacer wąskimi uliczkami miasta. 




Umieściliśmy wszystkie znane nam informacje dotyczące cen w stolicy Łotwy. Jeżeli coś jeszcze się nam przypomni oczekujcie tego w kolejnym poście, w którym będzie więcej informacji na temat ciekawych miejsc czy zabytków w Rydze.  Życzymy Wam wszystkim udanego weekendu. Trzymajcie się ciepło! J